E-Literaci - pokoje wspóczesnej literatury pięknej

dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 22:48:02

Niewyobrażalnie smutny listopad –
zabrakło słów bujanym konikom.
Wszystko uległo przedawnieniu.
 
Przemokłam na wskroś
pod szarym niebem -
szarość pasuje do moich oczu.
 
W tym dużym domu zdrapuję ściany
do obłędu – zaledwie kilka oddechów.
To nic, że boli – miłość ma boleć.
 
Urodziłam się po to, by przegrywać.
Zamykam oczy i jestem cicho – będzie
mi wszystko jedno kiedy przyjdą.
 
7 listopada 2017.
©BaMa
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=fejztmix8ok