E-Literaci - pokoje wspóczesnej literatury pięknej


Doącz Do Nas

Zaloguj siś by mieć dostęp do całości serwisu

Na forum: Urodziny Jadwigi Pławik-IgiPISZEMY POPRAWNIEWiersz BiałyPantum -warsztatyWiersze czytane o porankuŻYCZENIA WIELKANOCNEUrodziny Jurka ŻochaZakończenie konkursu "Kartka wielkanocna"Wiersz jako krótka forma-warsztatyRok 2024 Rokiem Czesława Miłosza

Jan 05
2024


twitter

Przebudzenie
dodany przez AnWit o godz. 17:54:30
Jest prawie czwarta w nocy, a ja wystukuję na moim komputerze hasło: grzeczna dziewczynka.
Kim jest moja grzeczna dziewczynka?
Grzecznej dziewczynce nie wypada pokazywać języka, grzeczna dziewczynka jest schludnie ubrana i uczesana, nogi trzyma razem ręce na kolanach, nie obgryza paznokci, nie wypada jej głośno rozmawiać i śmiać się. Grzeczna dziewczynka ładnie dygnie kiedy mówi dzień dobry, ustąpi bratu gdy on awanturuje się bo nie dostał zabawki. Nie pobrudzi się gdy wyjdzie na podwórko. 
Grzeczna dziewczynka ładnie się wyraża, odgaduje życzenia innych zanim pomyślą. 
Grzeczna dziewczynka nie grymasi nie kaprysi, nie płacze choć jej to nie raz nie wychodzi. 
Nie chodzi w podartych rajstopach, nie biega.
Jednak kara za nie bycie grzeczną jest bardzo dotkliwa. 
Pierdolę, już nie mogę, nie chcę! Być grzeczna!
Ale jak to? grzeczna dziewczynka kiedy dorasta nie buntuje się bo musi być grzeczna.
Nigdy się nie upije nie zapali papierosa ani jointa. Przecież nie pali. Nie chodzi na dyskoteki.
Grzeczna dziewczynka jest odpowiedzialna.
Boże ile musi dźwigać ta grzeczna dziewczynka.
Tylko czy to jest jej ? Czy to co musi jest naprawdę jej? 
Przecież to wszystko jest jednym wielkim lękiem, sprzedanym tej dziewczynce. Od najmłodszych lat dziewczynka dźwiga ciężary. Rozłożone równiutko, po jednej stronie co musi, a po drugiej co powinna.
Wtłoczona w rolę grzeczna dziewczynka Musi …
 
Pewnego dnia kiedy szłam przez korytarz firmy. Powiedziałam:
- dzień dobry jednemu z dyrektorów naszej firmy. 
- dzień dobry odpowiedział po czym dodał pytanie. Jak jest?
- zajebiście odpowiedziałam zanim pomyślałam ( jego mina była bezcenna)
Teraz kiedy o tym myślę uśmiecham się widziałam autentyczny szok, ale czy to nie dlatego, że grzeczna dziewczynka czasem bywa niegrzeczna bo jest po prostu tym kurewsko zmęczona?
Dlaczego oczekiwania są tak wyżyłowane. 
Kiedy płaczemy z bezsilności mówi się że jesteśmy zbyt emocjonalne?
Innego dnia miałam w pracy przeprawę z krzyczącym facetem, który stwierdził, że moja koleżanka jest zbyt wrażliwa. To, że on krzyczy jest jej winą bo jest zbyt wrażliwa i nie przepracowała tego na terapii!
No przepraszam, a on kim jest? nieczułym dupkiem?
Wniosek :Grzeczna dziewczynka nie może być zbyt wrażliwa.
To jest jak skakanie do poprzeczki zawieszanej coraz wyżej. 
Gubimy swoją tożsamość chcąc dogonić wszystkie wymagania. Obawiam się, że gdybyśmy je spełniły nie byłybyśmy kobietami. Tylko jakimiś robocikami wtłoczonymi w ta rolę, którą codziennie należy odgrywać.
Grzeczne dziewczynki zostają matkami zaprogramowane wg jednego modelu. 
Wstają rano już zmęczone robią śniadanie, dopilnowują lekcji swoich dzieci, prasują wykrochmalone pościele, pamiętają o urodzinach rocznicach i kupują prezenty od pozostałych członków rodziny, którzy zapomnieli.
Dzieci grzecznych dziewczynek dostają program powiększony o pakiet programu matki w gratisie.
Kolejne pokolenia nie są wstanie pomieścić oprogramowania i psują się.
Sięgają po żyletki, prochy, dopalacze. Przegrane procesory są winne, a nie oprogramowanie wtłaczane od kilku pokoleń.
Boże jakie o smutne. Życie nieżycie.
Gdzie się ukryłaś moja niegrzeczna, biegnąca pod wiatr, kolorowa, tańcząca w burzy dziewczynko?
Boże dałeś mi duszę analityka i dużą wrażliwość. Też ci wyszło zestawienie.
Siedzę i to próbuję przeanalizować, a odczuwanie przelewam na kartki bo za chwilę wykipi.
Jak mówił profesor Dumbledor z Harego Pottera wrzucam myśli do myśloodsiewni.
Niegrzeczna szalona, spontaniczna wariatka. 
 
Piszę to wszystko po przeczytaniu Czułej przewodniczki Natalii de Barbaro. Hmm czy ja byłam i jestem dla siebie czuła?
Czuła to znaczy taka, która czuje?
Nie! Nie! Nie! zdecydowanie nie! Gdyż nic nie czułam. 
Wtłoczona w porządek świata stworzony przez mniej wrażliwych. Kazano mi stać z nimi w jednym szeregu. 
Dlaczego nie byłam czuła? Dlaczego nie opiekowałam się moim ja, moim dzieckiem.

Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze
Autor: AnWit
Dołaczył/ła:
11.03.2019
21:40:08

Miasto:
-
Data urodzenia:
1973-11-01

Zarejestruj się by mieć dostęp
do wszystkich opcji serwisu.
Informacje:
» Tekst czytany był: 263 razy.
» Dodano 14 komentarzy do tekstu.
» Tekst lubi 6 osób.

Sprzedam powierzchnie reklamową na portalu www

Muzyka i Edukacja > Ksiąki > Czasopisma

Zapraszam do kontaktu
Użytkowników Online
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: ~PaulinaSmith

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEZONE

Copyright © E-Literaci.pl Kwiecień 2010 - 2024
Witryna jako całości i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
Serwis powstał wg pomysłu Barbary Mazurkiewicz

Serwis literacki E-Literaci dedykuje wnuczce Nikoli, gdyż powstał w dzień jej urodzin.
Serwis, zarejestrowany w Sądzie tytułem prasowym, jako Dziennik.

26,917,868 Unikalnych wizyt
Redaktor naczelna - Jadwiga Bujak
Administrator - Jadwiga Łowkis (babajaga)