Zaloguj siś by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
24
2022 |
Poławiaczka pereł - Jadwiga Bujak - Pisarek
dodany przez Boguslawa o godz. 21:41:56 A
A
A
Kiedy na dłużej zanurzyłam się w wierszach Autorki, stwierdziłam, że tak właśnie jest. Autorka jest poławiaczką takich perełek. Wszędzie - w przyrodzie, w człowieku, w samej sobie. Dotyka najczulszych strun czytelnika i porusza ich niezwykłą prostotą obrazowania. Metafory znajdują się gdzieś pomiędzy z pozoru prostymi słowami. Ile treści zawierają trzy wersy pierwszego w tomiku wiersza. Ile można zmieścić w tym trój-wersie myśli, które starczyłyby może nawet na kilka wierszy. Widać tu oszczędność słów, z których każde znajduje się na swoim miejscu i więcej nie trzeba. "Chciałabym byście pamiętały że byłam przez chwilę" Pożegnania czy odejścia na zawsze mają w sobie zawarty kolor czarny i łzy. Tak jest na ogół, kiedy chcemy wyrazić rozpacz i nie zawsze chodzi o śmierć. To samotność. Można to jednak zapisać bardzo spokojnie, co dla mnie jest mistrzostwem poetyki. Zatrzymać, wzruszyć i zostawić czytelnika na chwilę w zadumie jak w wierszu "Jak co dzień" "Aż szary kot samotnik przybiegnie z drobinką ciepła i pójdą znaną drogą, gdzie nikt od dawna nie czeka." Bardzo ważne miejsce w twórczości Autorki jak w życiu i w tym zbiorze wierszy zajmują Bóg i wiara, która dodaje sił w trudnych momentach ale i w tych radosnych. Wiersz poniżej przytoczyłam w całości, ponieważ wszystkie wersy są ważne i ściśle ze sobą związane. Nie da się wychwycić kilku by odnaleźć sens głębi przekazu. "Daleko od zgiełku" "Cicho u Ciebie Boże i bezpiecznie. Chłód kościoła zatrzymuje z pokorą. Pozbierałam to, co ze mnie zostało i klękam przy Twoim ołtarzu. Między jednym, a drugim szlochem. Spójrz na mnie" Przyroda, którą Autorka obserwuje z niezwykłą uwagą odnajduje się również na kartkach tomiku. Mnie osobiście w wersach zachwyca jesień zarówna ta za oknem ale i ta życiowa. Tak odbieram jak w wierszu "Zawsze o tej samej porze": "Gdy pajączki srebrne nici łączą w babie lato. Jesienne ptaki kluczem szybują w nieznane." Wiele wierszy dotyka człowieka, jego przeżywania, pogodzenia się lub też delikatnego buntu na dotykające współczesnego człowieka różne sytuacje. Autorka świetnie sobie daje radę z upływem czasu, w każdej chwili łowi. Łowi te perełki, o różnych kolorach i układa je w szczelnie zamknięte a jednocześnie otwarte na przestrzeń myśli czytelnika wersy. Podsumowując - wszystko to zmierza do tajemniczej ciszy jak w wierszu o tym samym tytule: "Już nie biegnę - nie ma takiej potrzeby. Przyszła pora słuchania. I wy moje wiersze. Płyńcie lekko - jeszcze dzień, może dwa, dopóki patrzysz." Ja również zatrzymałam się na dłuższą chwilę i czytałam. Perełka po perełce. Wiersz za wierszem. Płynęłam z tymi pięknymi wersami i wiem, że będę do nich wracać, nie raz i nie dwa. Bogusława Matusiak fotografia własna Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Boguslawa
Dołaczył/ła: 09.10.2021 23:22:09 Miasto: Solec KujawskiData urodzenia: 1962-12-28 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: zmarszczyła się tafla wod...
w zieloną gęstwinę...
to zielone...
płacz ciągle taki sam...
dzisiaj...
***(luty zawsze łączę ze ...
niewidoczna więź...
dziwnym zbiegiem okoliczn...
przeczuwanie...
igranie z ogniem...
prolog...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 434 razy. » Dodano 10 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
Gości Online: 3 Brak Użytkowników Online Nieaktywowany Użytkownik: 0 Najnowszy Użytkownik: ~PaulinaSmith |